„Kompleks kaszubski nie jest niczym nowym. Dojrzewał w nas, Kaszubach, latami, żeby nie powiedzieć wiekami. Winę można rozłożyć na wszystkich. I na Niemców, i na Polaków, i na Kaszubów. Czasem myślę, że najbardziej na nas, Kaszubów” – oto fragment nowej książki Stasi Budzisz, autorki licznych reportaży dotyczących byłych republik radzieckich. Tym razem pisarka wzięła się za temat, który, przynajmniej z pozoru, powinien być stosunkowo łatwy – Kaszuby. Bo przecież zamiast wyprawiać się do odległych krajów, wystarczyło wrócić w rodzinne strony. Zamiast przeszukiwać potężne archiwa, wystarczyło przejrzeć rodzinne albumy. Ale czy na pewno to taka prosta sprawa?
O Kaszubach, kaszubskiej mniejszości, ale też życiu w rozdarciu i poszukiwaniu własnej tożsamości, ze Stasią Budzisz porozmawia literaturoznawczyni Urszula Glensk.
Na spotkanie zapraszają Wydawnictwo Poznańskie oraz Wrocławski Dom Literatury.
Czas: wtorek 5 marca, godz. 19.00
Miejsce: Proza | Wrocławski Dom Literatury
Wstęp wolny
Spotkanie będzie transmitowane online na facebookowych stronach Wydawnictwa Poznańskiego oraz Wrocławskiego Domu Literatury, Klubu Proza i Wrocławia Miasta Literatury UNESCO.
Podczas spotkania będzie prowadzona sprzedaż książek, o co zadba krainaksiazek.pl
O autorce:
Stasia Budzisz – niezależna reporterka. Pisze dla OKO.press, Krytyki Politycznej, Nowej Europy Wschodniej i Przekroju. Zajmuje się Kaukazem, Europą Wschodnią i Kaszubami. W 2019 roku zadebiutowała książką reporterską „Pokazucha. Na gruzińskich zasadach”. W 2023 roku ukazał się jej drugi reportaż o rodzinnych Kaszubach, „Welewetka. Jak znikają Kaszuby”.
O książce:
Stasia Budzisz, reporterka specjalizująca się w krajach byłego bloku radzieckiego, tym razem kieruje swoje bezkompromisowe spojrzenie na Kaszuby, krainę własnego dzieciństwa. Z zachowanych zdjęć, rodzinnych wspomnień i legend oraz rozmów ze świadkami burzliwych dziejów regionu buduje intrygujące połączenie reportażu historycznego i rodzinnej sagi. „Welewetka” to opowieść o losie kaszubskiej mniejszości, cały czas będącej w rozdarciu, traktowanej podejrzliwie, wciąż poszukującej własnej tożsamości.
„Budzisz wyciąga z mroków zapomnienia, wstydu i przekłamania wszystkie kaszubskie demony – wstających z trumny ópich i wieszczych, dziadka z Wehrmachtu, przaśnego peerelowskiego chochoła – i rzuca na nie ostre reporterskie światło. Bezkompromisowa, zaskakująca, a równocześnie wzruszająca lektura”.
Agata Kasprolewicz, Raport o książkach
„Dusze pokutujące na kaszubskich drogach. Niekończące się rozmowy ze zmarłymi, którzy nigdy nie opuszczają tych „skrwawionych ziem”. Sny, gusła, zabobony. Swojskie wampiry, czarownice i diabły. Tygiel: żywe z martwym, dobre ze złym, a kaszubskie z polskim, ruskim, szwabskim… Czas głównie przeszły, odrobina teraźniejszego, lęk o przyszłość . Tak umierają Kaszuby, Kaszubi i kaszubszczyzna, a Stasia Budzisz jest troskliwą i zarazem bezlitosną kronikarką tego gnilnego procesu. Historia rodzinna autorki co rusz zderza się z Wielką Historią, tak jak rzeźby pogańskich demonów ścierają się z roztańczonymi obrazami świętych, a pogańskie szlaki przecinają uparcie z krętymi ścieżkami do nieba. Dawno nie czytałem książki tak mi bliskiej, tak przejmującej i śmiertelnej, że aż strach. Budzisz dotyka do żywego”.
Grzegorz Wysocki, Gazeta.pl